.

Created by 

Copyrights © 2022 ITO. All Rights Reserved.

Linki

Najnowsze wpisy

Zapisz się do naszego newslettera

ITO - Instytut Transformującej Obecności

 

Blue way up Patryk Lange, 

Rynek Główny 34/15, 31-010 Kraków

 

Email: info@transformujacaobecnosc.pl

Telefon: + 48 601 959 519

Youtube
Facebook grupa
Facebook
Instytut Transformującej Obecności

Email

Bądźmy w kontakcie

Facebook grupa
e-mail
Facebook
Youtube
Instytut Transformującej Obecności

Zobacz też...

arrow left
arrow right
Od Zatrzymywania do Uwalniania
05 listopada 2025

Od Zatrzymywania do Uwalniania.
Otwierając się na nowe.


To jest głęboka praca. I subtelna. Czasem oszałamiająca, a czasem dezorientująca. Tylko po to, by później stać się krystalicznie czystą w sposób, który wydaje się tak prosty, a jednocześnie tak nieoczywisty. Przynajmniej w tamtym momencie. Mówię o podróży do sedna istnienia – do poznania tego, kim jesteś, dlaczego tu jesteś, o czym jest twoje życie, co naprawdę się liczy, jak działa życie i... To jest podróż na całe życie. Ja jestem w niej od 70 lat. A teraz zamykam pewien  rozdział, jednocześnie oczekując otwarcia kolejnego.

 

W ciągu mojego dorosłego życia kupiłem i sprzedałem sześć nieruchomości, w których mieszkałem. Szybko licząc w trakcie pisania, przeprowadziłem się z jednego miejsca do drugiego ponad dwadzieścia razy, najczęściej w wieku dwudziestu i trzydziestu lat. Wiem więc, jak to jest. Wiem, jak opróżniać szafy (dosłowne i metaforyczne), jak pakować cenne i mniej cenne rzeczy, jak pożegnać się z drogimi sercu przedmiotami i jak to jest zostawić za sobą przyjaciół i społeczność, by znaleźć swoją drogę do nowych miejsc. To mnóstwo pracy (fizycznej i emocjonalnej), a jednak jest to wszystko do zrobienia.

 

Przez lata wykonałem też ogromną pracę nad sobą. Wiem, kim jestem, skąd pochodzę i kim byłem. I chociaż droga nie zawsze była łatwa, była to niesamowita podróż.

 

Jednak w związku z obecną przeprowadzką, w tym momencie mojego życia, coś wydaje mi się inne. Różnica jest bardziej subtelna i bardziej głęboka. Leży pod wieloma warstwami, w głębi mojej istoty. Nic, czego dotykam, nie jest nowe, jednak bardzo wrażliwe. Jednocześnie czuję, że to, co dzieje się teraz, to konkretna wewnętrzna praca, która zaowocuje w późniejszych latach. Doświadczam zarówno zakończeń, jak i początków – niektórych oczekiwanych, innych nie. I wyczuwam nowe możliwości, które na mnie czekają. Wydają się być coraz bliżej; po prostu jeszcze niewiele o nich wiem.

 

Kiedy mówię „konkretna praca wewnętrzna”, czuję, że jest to rodzaj procesu „sortowania” na głębszych poziomach, niż wcześniej poznałem. I pewnego rodzaju postawa w stylu „zero ściemy”. To jest tak na prawdę dość wyzwalające, choć nie zawsze komfortowe. Czasami pozostawanie przy tym „sortowaniu” pochłania więcej energii, niż bym chciał; Przyznaję, że są chwile, kiedy wolałbym odejść, niż przechodzić przez to, co mam przed sobą. Mimo to, biorę kolejny oddech i idę dalej.

 

Jedenaście lat temu, także w listopadzie, napisałem wiersz zatytułowany „Kiedy Zatrzymujesz”. Gdy usiadłem, by napisać ten wpis, wiersz przypomniał mi się i od razu zacząłem go poprawiać i dodawać nowe strofy. Uwielbiam ten ironiczny, żartobliwy ton oryginalnej wersji, które y prowadzi do bezpośrednich, choć pełnych współczucia, pytań. I sposób, w jaki został napisany w drugiej osobie, tak jakby sam wiersz przemawiał bezpośrednio do mnie.

Nowa wersja poniżej (z nowym tytułem) miejmy nadzieję zachowuje te cechy, jednocześnie niosąc przesłanie, które najwyraźniej muszę usłyszeć właśnie teraz, gdy przechodzę do kolejnego etapu życia. Co do „trzymania się” – jedenaście lat temu było to gdzieś tuż pod powierzchnią codziennego życia. Teraz jest głęboko w mojej istocie, subtelne i dobrze ukryte. Ach, tak..., podróż trwa.

 

Rzeczy, które mają znaczenie

 

Są rzeczy, które
mają znaczenie.
Tak po prostu.
Są dla ciebie
ważne.
Nie chcesz ich
stracić.
Więc trzymasz się ich.
Dla bezpieczeństwa,
oczywiście.

 

Czasem te
rzeczy
są materialne –
dosłownie, rzeczy, które po prostu
chcesz mieć
wokół siebie.
Czasem to
tożsamości albo
przekonania.
A czasem to tak,
jakbyś niósł
ciężką, naprawdę ciężką
walizkę,
ale tak się przyzwyczaiłeś
do jej dźwigania, że
nawet nie
zdajesz sobie
sprawy,
że ją masz.

 

Więc trzymasz te rzeczy
dalej.
Mocniej, niż myślisz.

 

Dopóki je
trzymasz,
nic nie może uciec
z twoich rąk.
Twoja podświadomość
mówi,
że jesteś
bezpieczny,
bo
„to”
— to, co
trzymasz –
jest bezpieczne.
Nic nie może
stać się
„temu”,
dopóki
nie puścisz
„tego”.

 

A jednak – oto sedno.
Kiedy
tak mocno trzymasz,
twoje ręce są
zaciśnięte.
Kiedy
tak mocno trzymasz,
niemożliwym
dla twoich rąk
(czy najgłębszego serca) jest,
by przyjmować.


już pełne
i kurczowo zaciśnięte.
Nie mogą
otworzyć
drzwi;
nie mogą
wyciągnąć się
do nikogo ani
do niczego, ani
przyjąć
daru.
Nie możesz nawet
wziąć głębokiego
oddechu.
Bo jeśli to zrobisz,
twój uścisk może
się rozluźnić i
„to”
może uciec.

 

Oczywiście,
chronisz
„to”.

 

A może

chronisz
siebie?

 

Albo tego, kim kiedyś byłeś,
albo tego, co kiedyś zrobiłeś?

Albo historii, którą opowiadasz
o swoim życiu?

Co mogłoby
stać się możliwe,
gdybyś
otworzył
ręce
(i najgłębsze serce)
i puścił
„to”?

 

Co mogłoby
stać się możliwe,
gdybyś dał
„temu”
wolność,
by zostało, albo
odeszło, albo
się przeobraziło,
albo nawet
ewoluowało?

 

Co mogłoby
cię spotkać,
gdyby twoje
ręce
(i twoje najgłębsze serce)
były wolne i
otwarte,
by przyjmować?

 

 

Autor: Alan Seale

Przekład: Patryk Lange przy wsparciu SI: Google AI Studio

Źródło: https://alanseale.substack.com/p/from-holding-on-to-setting-free